Tytuł: Maybe Someday
Rok wydania: 2015
Wydawnictwo: Otwarte
Liczba stron: 384
Ocena: 5/10
Ckliwa i banalna, ale nadal
romantyczna.
Historia o muzyce i zawikłanej
miłości, która niczym w dramacie Wiliama Szekspira jest zakazana
przez los.
Fenomenalna powieść miłosna, czy
może zbytnio przesycone romansidło?